poniedziałek, 6 stycznia 2014

Przed i po - pierwsze zmagania z maszyną do szycia

Juhu! Maszyna grzeje już swoje miejsce, którym jest biurko mojego pokoju :) Nareszcie! Już nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła spróbować czy w uda mi się z sukcesem z niej skorzystać. Ten cud techniki zawdzięczam współlokatorowi, który wyciągnął maszynę prawie nieużywaną z szafy swojej mamy i oddał mi w leasing :))) ( uwaga, rata to 8 zł miesięcznie :D )
Milion stron już przewertowałam w poszukiwaniu najfajniejszych przeróbek ubrań, zakochałam się i odkochałam w paru projektach i w końcu nadszedł dzień spróbowania własnych sił. Wydobyłam z szafy chłopaka koszulę, której NA PEWNO nie będzie już potrzebował i przerobiłam ją na własny użytek.
Czy mi się udało? Wydaje mi się, że jak na pierwszy raz jest fajnie :) Efekt zachęcił mnie kolejnych przeróbek i już połowa rodziny  przesyła mi swoje za duże ubrania w postaci sukienek, spódnic, bluzek. Będzie fun :)
Oceńcie sami i koniecznie wybaczcie mi te ręczniki i pranie!!!

D.



http://www.klipsydobutow.com