piątek, 2 grudnia 2011

wachlarzyki i kokardki .

Oczywiście gotowy katalog ze spinkami miał być sto lat temu...:) niestety chociaż bardzo się staramy, zawsze wszystko wychodzi z dużym opóźnieniem...
Publikujemy jednak dwa kolejne zamówienia.
Pierwsze są wachlarzyki... Z tego co wiemy, nasza klientka jest bardzo zadowolona z efektów :) Miało być "coś delikatnego... trochę jak wachlarzyk ... ale może tez jakieś perełki.." ... i wspólnymi siłami powstał taki oto projekt:




Kolejne były dla naszej koleżanki, której już dawno obiecałyśmy koronkowe kokardki. Dostała od nas jeszcze różowe. Skakała z radości i teraz swój wolny czas spędza na modlitwach o wiosnę...
Teraz jej balerinki mogą wyglądać albo tak...                   albo tak... :





Fajnie, że nasze spinki cieszą się coraz większym zainteresowaniem :)




A ja wracam do pisania magisterki ...
D.

poniedziałek, 10 października 2011

Serca dwa i pompony..

Hej!
Przedstawiamy kolejne zamówienie klientki :)
Miały być czerwone serduszka i tak oto D. wymyśliła serca z filcu i zamka :)
Mnie urzekły, a Wam jak się podobają?:)





A w ogóle to u nas w Krakowie niestety w końcu czuć, że przyszła jesień.. Na dodatek zapowiadają że już niedługo czekają nas mrozy i śnieg :(  Z tego też względu wybrałam się w poszukiwaniu jesienno-zimowych butów i oczywiście znalazłam! Tyle że średnio praktyczne na zimowe ślizgawki i zaspy, ale czyż nie piękne?
www.bershka.com
www.bershka.com

Tylko niestety ja bym się w takich zabiła :< zdecydowanie za wysokie jak na moje możliwości ;p
Urzekły mnie natomiast pompony dlatego też w najbliższym czasie możecie się spodziewać ich spinkowej wersji, którą będziecie mogły przyczepić do każdych butów :)
Udanego poniedziałku wszystkim, aczkolwiek może powinnam napisać iż życzę Wam żeby się jak najszybciej skończył ;)

A.

piątek, 16 września 2011

Spinki ślubne.

Ostatnio miałyśmy super zamówienie. Spinki ślubne. Dostałyśmy kawałki materiału więc było łatwiej :)  Efekty są poniżej..  Zdjęcie zamieściła na naszej facebookowej ścianie (mamy nadzieję) zadowolona klientka. Oto jej buty ślubne przyozdobione naszymi spinkami.
A więc chwalimy się :

Więcej na :

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Próba pierwsza.

Wczoraj po raz pierwszy postanowiłyśmy pokazać nasze wyroby światu :)  Niestety nie wybrałyśmy na to odpowiedniego miejsca. Chociaż...  gdyby tylko udało nam się wstać o 5 rano, to może miałybyśmy lepszy punkt handlowy.
Wybrałyśmy Plac Nowy w Krakowie, bo byłyśmy pełne wiary w dobry gust krakowianek oraz ich chęć do posiadania naszych małych skarbów.
Niestety ... tam gdzie udało nam się rozłożyć nasz kramik, pokazało się ich zdecydowanie za mało... :(
Może w następnym tygodniu ...
?



poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Inspiracje.

 Ostatnie 3 dni spędziłam na przeglądaniu “hendmejdowych” cudów na zagranicznych stronach internetowych. Boże, jakie tam są piękne rzeczy !!!  
 Zainspirowana, rzuciłam się na stare zamki błyskawiczne znalezione ostatnio u mojej babci. Tak oto powstało kilka nowych spinek do butów.
Do jednych zdążyłam się już bardzo przywiązać.. akurat pasują do moich ukochanych ryłkowych butków. Nie wszystkim się podobają (np. A.  … ), ale ja je uwielbiam.
 Jeśli chodzi o „wygrzewanie mojego tyłka nad morzem”, to owszem .. wygrzał się całkiem nieźle.  Muszę przyznać, że nawet jest nieźle opalony.
Tego jednak nie będziemy pokazywać na tym blogu J Skupimy się na tym, co napisała A., czyli makijaż, design, biżuteria… i wszystko co jest ładne, śliczne, piękne J
Teraz muszę kończyć, bo biegnę remontować dalej mieszkanie, do którego przeprowadzę się już we wrześniu. Końca nie widać.
Dzisiaj to byłam ja, D.
A tutaj zdjęcia, może akurat którejś z Was spinki się spodobają. Zamówienie zrealizujemy raz, dwa !








wtorek, 9 sierpnia 2011

Bo czasem najlepiej wychodzi bez przygotowania..

Bo pierwszy post powinien być wyjątkowy, a ja oczywiście napisany wcześniej gdzieś zapodziałam, więc będzie taki o, z głowy.. Środek lata, ja mam urlop i siedzę w domu co jest dziwne bo po miesiącu ulewnych deszczy gdy w końcu wyszło słońce powinnam wybiec z domu jak oparzona opalić choć trochę moje blade ciałko.. Ale nie.. bo siedzę i myślę co by tu sensownego napisać bo moja druga połowa (Coquet'owa) męczy i męczy żebym się w końcu za tego bloga wzięła skoro mówię o tym od pół roku ;] szkoda że sama w tym czasie wygrzewa tyłek nad morzem.. Ale takie życie, każdy ma to na co zasłużył.. Na dobra sprawę to ja to piszę a nikt tego nawet nie przeczyta --'.. W każdym razie żeby nie było to ów cudowny blog będzie o samych wspaniałościach, pięknej ręcznie robionej biżuterii, ozdobach do butów i innych takich małych arcydziełach co to je z D. zrobiłyśmy albo ktoś je zrobił i my je pokazujemy. Jako że ja się makijażem zajmuje to może czasem też coś fajnego z tej dziedziny, o modzie może też i designie się wspomni czasem.. Nie wiem jak D, ale ja się czasem też pożalę na zły i okrutny świat oraz prześladującego mnie druha co na pierwsze ma Pech a na drugie Nieszczęście.. Dużo zdjęć też będzie.. W ogóle wszystko co fajne będzie, tylko z czasem bo naraz to się nie da..

Pozdrawiam więc ściskam i całuję i na koniec wrzucam linka do cudownego Jamie'go Woon'a który towarzyszy mi od wczoraj i mą jedyną miłością od wczoraj jest..

 A.