sobota, 15 czerwca 2013

Tu i tam

Problem z tym blogiem jest taki, że często nie mam pojęcia co pisać, a mimo wszystko mam w głowie parę rzeczy, którymi chciałabym się podzielić. No cóż... może kiedyś urodzi się we mnie zdolność do przekazania w ciekawy sposób tego co mnie spotyka :)
Znajomi twierdzą, że powinnam wpisywać tutaj wszystkie dziwne zdarzenia, które mnie dotyczyły ( często z powodu mojego roztargnienia lub, jak ja to nazywam, nieogarnięcia w świecie), bo podobno są bardzo śmieszne. Na razie jednak odpuszczę opowiadania np o moim przekonaniu, że bakłażan to zwierzę :)
Chyba łatwiej będzie pokazać mi wszystko zdjęciami...
Ostatnio wyłożyłam się na słońcu na kanapie ( tak, tak... wystawiliśmy ją na zewnątrz, żeby pić rano kawę w słońcu. Też myślałam, że to tylko marzenia :) i pstryknęłam parę zdjęć serduszek. Często wybieracie serduszka w swoim zamówieniu, co mnie bardzo cieszy, bo jest to mój ulubiony model spinek :) Tak czy inaczej powstawały wspaniałe zdjęcia, aż sąsiad zza płotu zapytał co robię z tymi nogami dyndającymi do góry... starałam mu się wytłumaczyć, że powstają tu właśnie zdjęcia, które na pewno będą kiedyś w bardzo znanej gazecie, ale niestety nie uwierzył. Miał dziwne spojrzenie, pełne politowania.
D.














2 komentarze:

  1. z nieba mi spadłaś :) czy ty mieszkasz w Krakowie?

    obserwuję. jeśli masz ochotę zapraszam również do mnie n bloga.

    OdpowiedzUsuń