poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Tylko Nowy Jork ?

  Ostatnio wrzuciłyśmy propozycję spinek do butów na fejsbukową ścianę. Jeden z komentarzy zaciekawił mnie na tyle, żeby napisać tego posta :)  Na pytanie o to, czy nasze znajome z fb nosiłyby takie oto klipsy do butów:
 


ozdoby do butów
jedna odpowiedź brzmiała , że owszem ALE gdyby znajdowała się w Nowym Jorku.
Czy to prawda ? Czemu Nowy Jork jest postrzegany jako miejsce tolerancji dla "modowych fantazji" a Kaków, Wrocław, Warszawa (i inne duże i mniejsze kochane polskie miasta, o których nie zapominam !) już nie ?
 Gdybym tylko mogła zbadać reakcję kobiet na takie ozdoby do butów w Nowym Jorku i polskim mieście...:) Jak wielka byłaby różnica ? W Nowym Jorku przeszłybyśmy w nich niezauważone a w Krakowie wręcz przeciwnie? Jeśli tak, to może warto przenieść kawałek NYC tutaj :)
Jak w takim razie określić można polską modę.... jako nudną? nieciekawą? przestarzałą ? Nie wydaje mi się...
A jednak czegoś nam brakuje, bo ciągle szukamy inspiracji w wielkich zachodnich miastach, nawiązujemy do nich, stawiamy jako wzór- zwłaszcza w sprawach mody.

2 komentarze:

  1. po krótkim przemyśleniu tego co napisałaś, wydaje mi się, że Polki lubią naśladować innych...(bez obrazy dla tych, które same wytworzyły swój własny styl). Boją się ekstrawaganckich dodatków czy ubrań, dopóki pół osiedla nie zacznie w nich chodzić... Przypomina mi się od razu szok jaki wywołały buty Crocsy... Podobały się, ale na nogach gwiazd...w dodatku zagranicznych. Za to teraz, kiedy świat opanowały fatalne, chińskie podróbki tych butów - są one już tak popularne, że większość osób w nich chodzi...
    Morał z tego taki, że żeby zachęcić ludzi do oryginalnego projektu, trzeba go najpierw rozpowszechnić w chinach ; p

    OdpowiedzUsuń
  2. Morał całkiem ciekawy :D nie myślałam o tym w ten sposób nigdy :D

    OdpowiedzUsuń